Badanie moczu odbywa się przynajmniej raz w roku, gdyż udziela wielu informacji na temat stanu  zdrowia człowieka. Aby badanie, a raczej jego rezultat był zgodny z prawdą należy przede wszystkim właściwie podejść do tego zadania.

Co trzeba zrobić, żeby właściwie pobrać mocz?

W pierwszej kolejności należy nabyć odpowiedni pojemnik, gdyż już od wielu lat zabrania się przyjmowania moczu chociażby w szklanym słoiku czy innym naczyniu znalezionym w domowym zaciszu. Pojemnik musi zostać obowiązkowo kupiony w aptece. Można wybrać jeden spośród dwóch dostępnych model. Jeden nazywany jest sterylnym i znajduje się dodatkowo w foliowej torebce, a drugi jest niesterylny. W przypadku wykonywania bardzo dokładnych oraz rzetelnych badan należy upewnić się, że używamy pojemnika sterylnego. W trakcie korzystania z niego należy mieć na uwadze, żeby został otwarty tuż przed pobraniem moczu oraz pod żadnym pozorem nie dotykać jego środkowych części.

Zanim mocz zostanie pobrany warto pomyśleć również o pracach wykonywanych dzień wcześniej. Nie powinno się wykonywać prac fizycznych oraz unikać dużej ilości białka. Zanim mocz znajdzie się w pojemniku konieczne jest obmycie się z uwzględnieniem narządów moczowo-płciowych. Mydło, woda, a następnie jednorazowy ręcznik. Taka kolejność powinna zapewnić rzetelny wynik.

Pobierany mocz powinien być tym pierwszym, który znajdzie się  w pojemniku od razu po wstaniu oraz obmyciu się. Jest to związane z tym, że w jego składzie występuje największa ilość składników. Dodatkową zaletą jest fakt, że nie zmienił się pod wpływem składników diety oraz wykonania przez człowieka wysiłku fizycznego. Warto mieć także na uwadze, że należy pobierać mocz środkowy. To określenie jest naprawdę proste, a mianowicie chodzi o to, żeby pierwszy strumień moczu znalazł się w toalecie, a do pojemnika trafił ten środkowy (występujący po opróżnieniu połowy pęcherza). W pierwszej porcji moczu znajdziemy duże ilości flory bakteryjnej, która kolonizuje ujście cewki moczowej, w związku z tym badanie wyjdzie niewiarygodne.

Nie trzeba dostarczać ogromnych ilości moczu. Połowa pojemnika to aż za dużo, gdyż w badaniu używa się jedynie kilku kropel.

Należy pamiętać o czasie w jakim mocz zostanie przewieziony do laboratorium. Najlepsza jest sytuacja, kiedy od razu po zapełnieniu pojemnika udajemy się do badania. Jest to związane z tym, że wraz z biegiem czasu zwiększa się kontaminacja próbki, co oznacza zwiększanie ilości występujących bakterii. Kiedy upłyną 2 godziny, wynik nie ma już wiele wspólnego z rzeczywistością.